Dynie - warzywo kultury i zdrowia
Dynie to chyba jedne z najpopularniejszych roślin na jesień zwłaszcza w czasie 31 października, czyli Halloween lub Dziadów. Dzisiaj parę słów o nich właśnie z okazji tzw. „Święta Duchów”.
Na początek coś o historii dyni, ponieważ jest ona ciekawsza i bardziej niezwykła niż tylko „dynie jako lampiony”, ale spokojnie, o tej części też nie zapomnimy wspomnieć. Dynie rosną dziko na terenach Ameryki Środkowej i stamtąd najprawdopodobniej pochodzą. Do Europy zawitały zapewne w czasie Wielkich Odkryć Geograficznych, chodź z początku traktowane były jako egzotyczną ciekawostkę, to z czasem ludzie poznali się na ich zbawiennych właściwościach.
Popularność dyni nie zakończyła się tylko na byciu lekarstwem na różne dolegliwości, powiedzielibyśmy nawet, że obecnie najbardziej popularna jest z powodu bycia ikoną Halloween. Święto to najprawdopodobniej ma początki w kulturze celtyckiej, w noc z 31 października na 1 listopada obchodziło się święto Samhain (oznacza koniec lata). Wierzyło się, że w tę noc duchy stępują na ziemię, a lampiony (i ogólnie ogień) odstraszały złe, a zapraszały dobre duchy. Lampiony na początku nie były robione z dyni, bo rośliny te nie występowały na tych terenach, zamiast dyni Celtowie wycinali rzepy (najczęściej nadawali im przerażające kształty, kojarzone z różnymi nadprzyrodzonymi istotami). Kiedy święto to zastało przeniesione do USA, tam zdobyło popularność pod nazwa Halloween, a lampiony z rzepy zastąpione były lampionami z dyni.
Przejdźmy teraz do aspektu zdrowotnego. W naszej pomarańczowej roślinie możemy znaleźć pokłady białka, tłuszczów, węglowodanów, błonnika, witamin C, B6, A, E, K, kwasu foliowego, niacyny, tiaminy, ryboflawiny, wapnia, żelaza, magnezu, fosforu, potasu, sodu i cynku.
Swój kolor oraz właściwości przeciwutleniające (które hamują rozwój chorób nowotworowych) zawdzięcza beta-karotenowi. Substancja ta ponadto obniża poziom złego cholesterolu, zapobiega miażdżycy, chorobom serca oraz reguluje ciśnienie tętnicze. Beta-karoten przekształca się w witaminę A, która zmniejsza ryzyko zwyrodnienia plamki żółtej (uznawaną za główną przyczynę utraty wzroku w podeszłym wieku) oraz zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób związanych ze zmysłem wzroku.
Co ciekawe, dynia posiada właściwości przeciwpasożytnicze, dzięki kukurbitacynie – substancji ochraniającej nasiona przed drobnoustrojami. Najwięcej kukurbitacyny jest w świeżych, miękkich pestkach, dlatego dyniową kurację przeciwko robakom najlepiej jest zaczynać na jesień.
Pestki dyni pomagają również przy problemach z prostatą, mogą nawet zapobiec one rakowi prostaty, dzięki dużej zawartości cynku w tych nasionach.
Dynia jako roślina niskokaloryczna (26kcal/100g) i źródło błonnika zalecana jest w kuracjach odchudzających, w dodatku sprzyja oczyszczaniu organizmu z toksyn co w procesie zrzucania wagi jest niezmiernie ważne.
Jako ciekawostkę można dodać, że stosuje się miąższ z dyni jako środek przeciwwymiotny, czyli pomaga zwalczać chorobę lokomocyjną i jest pomocą dla kobiet w ciąży w czasie mdłości.
Jak widać dynia to ciekawa i niezwykła roślina, którą warto się zainteresować/ Ma niezwykłą historię, której niestety do końca nie znamy oraz występuje akurat w czasie jesienno-zimowym, gdzie szczególnie trzeba dbać o swoje zdrowie (witamina C wzmacnia odporność).
Zdrowia i miłego dnia życzy cały zespół FrogTalk, dbajcie o siebie!
Komentarze
Prześlij komentarz